Czy po ślubie można wrócić do panieńskiego nazwiska? Czy po ślubie można wrócić do panieńskiego nazwiska? Ślub to wyjątkowy moment w życiu każdej osoby. To czas, kiedy dwie osoby decydują się na wspólne życie i tworzenie rodziny. Jednym z aspektów, które często budzą pytania i wątpliwości, jest zmiana nazwiska po ślubie. Czy można sobie kupić relikwie świętych? Dorota Kraskowska „Rozwód kościelny” Sprawa sądowa związana ze stwierdzeniem nieważności małżeństwa rozpoczyna się w momencie, gdy jeden z małżonków wniesie skargę powodową do sądu kościelnego. Sąd kościelny znajduje się w każdej diecezji przy kurii diecezjalnej. Świadek w sprawie rozwodowej zobowiązany jest stawić się na wezwanie sądu w wyznaczonym terminie, nawet wówczas, gdy nie posiada informacji co do okoliczności sprawy lub gdy zamierza skorzystać z prawa do odmowy składania zeznań. Za niestawiennictwo na rozprawie sąd może ukarać świadka grzywną oraz zarządzić jego przymusowe Rozwód nie jest dopuszczalny także, gdy skutkiem jego orzeczenia byłoby pozbawienie jednego z małżonków koniecznej opieki i pomocy w chorobie, środków do życia czy miejsca zamieszkania. Za sprzeczne z zasadami współżycia byłoby udzielenie rozwodu, gdy jedno z małżonków jest nieuleczalnie chore, wymaga opieki materialnej i Zabezpieczenie alimentacyjne rządzi się nieco innymi prawami. Przede wszystkim może polegać ono na tym, że obowiązany (pozwany) będzie zobowiązany do zapłaty na rzecz uprawnionego określonej kwoty (jednorazowo lub okresowo). W taki sprawach podstawą zabezpieczenia alimentów jest tylko uprawdopodobnienie roszczenia. W takim wypadku obowiązek alimentacyjny jest ograniczony 5 letnim terminem, który biegnie od daty prawomocności wyroku rozwodowego. Oznacza to, że po 5 latach o dnia uprawomocnienia się wyroku orzekającego rozwód, obowiązek dostarczania środków do życia wygasa. Nie jest potrzebne tutaj żadne dodatkowe orzeczenie sądu. Kiedy rozwód? Zgodnie z art. 56 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (ustawa z 25 lutego 1964 r., Dz.U. z 2020 r., poz. 1359, t.j., dalej jako„k.r.o”.) jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód. Każdego roku w Polsce sądy udzielają coraz więcej rozwodów. Okazuje się, że czas oczekiwania na pierwszą rozprawę, to średnio 6 miesięcy. Tutaj warto pod uwagę wziąć lokalizację sądu rejonowego, do którego złożony został pozew. Czy na pierwszej rozprawie można otrzymać rozwód? Na to pytanie odpowiada adwokat z Częstochowy. Rozwód na pierwszej sprawie — czy to … Można zastosować tę drogę wówczas, gdy nieważność małżeństwa jest oczywista i jasna oraz łatwa do udowodnienia. Wówczas małżonkowie wspólnie mogą wystąpić o takie orzeczenie. Aby stwierdzić, czy dany przypadek nadaje się na tę formę postępowania, koniecznie trzeba porozmawiać z praktykiem, najlepiej adwokatem kościelnym. Nie chodzi tu o sytuacje, kiedy mamy faktyczne wątpliwość, czy nasze grzechy należą do kategorii „lekkich” czy „ciężkich”. W takim wypadku właściwa droga do ołtarza rzeczywiście wiedzie przez konfesjonał. Często jednak można spotkać się z myśleniem: Ja nie jestem godzien. Moje serce nie jest idealnie czyste, więc nie ApEC. Unieważnienie ślubu kościelnego Jacka Kurskiego odbiło się szerokim echem. Tymczasem coraz więcej osób ubiega się o tzw. rozwód kościelny. Każdy, kto spełnia przesłanki, może wszcząć procedurę. Kiedy można to zrobić i ile ona kosztuje?W ostatni dniach opinię publiczną zainteresował ślub kościelny Jacka Kurskiego. Zgryźliwcy stwierdzili nawet, że było to wydarzenie tygodnia częściej i bardziej emocjonalnie komentowane niż negocjacje dotyczące unijnych pieniędzy. Niektórych zbulwersowało to, że Jacek Kurski zawarł związek sakramentalny z Joanną Klimek po tym, gdy oboje wcześniej uzyskali tzw. rozwód kościelny. Tymczasem faktem jest to, że w kraju coraz więcej osób korzysta z tej możliwości. Sądy kościelne rozpatrują około 5 tys. spraw rocznie i ta liczba w stosunku do lat poprzednich po ślubie Kurskiego: Wyraźny sojusz ołtarza z tronemKaczyński na ślubie Kurskiego w Krakowie. Obok gwiazdy TVP- Konflikty i brak rozwiązywania problemów małżeńskich tak samo dotyczą małżeństw cywilnych jaki i sakramentalnych. Ślub kościelny nie powoduje, że w sposób magiczny problemy znikają. Generalnie w ostatnim czasie więcej osób się rozwodzi. Natomiast kiedyś świadomość co do możliwości unieważnienia ślubu kościelnego była znacznie mniejsza w społeczeństwie. Dziś każdy ma internet i większość słyszała o kościelnej procedurze rozwodowej. Ci, dla których wartości katolickie są ważne, wnioskują o tzw. rozwód kościelny. Często procedurę uruchamiają również ci, którzy wcześniej dostali rozwód cywilny. Chcą małżeństwo rozwiązać w Kościele na zasadzie „co mi szkodzi, a może się uda” . Te osoby mówią, że nie chcą, by cokolwiek ich łączyło z małżonkiem – tłumaczy adwokat i mediator sądowy Tomasz Rychliński, który prowadzi również sprawy z zakresu prawa w czasie epidemii. Możliwe wesela do 150 osób!Reforma papieża Franciszka z 2015 r. wprowadziła modyfikacje w procedurze. Cały proces rozwodowy ograniczono do jednej instancji, pojawiła się też formuła skrócona, nazywana procesem 45-dniowym. W praktyce unieważnienie ślubu kościelnego trwa 24-30 miesięcy. Przed papieskimi zmianami, trwało to nawet kilka lat. Pojęcia „rozwód kościelny” lub „unieważnienie małżeństwa”, według prawa kanonicznego, są nieprawidłowe. A to dlatego, że sakrament małżeństwa jest nierozerwalny. Można jednak stwierdzić, że małżeństwa nigdy nie było, bo już w dniu ślubu pojawiły się przesłanki, które wykluczają związek sakramentalny, a o których drugi małżonek nie wiedział. Ślub kościelny w 2020: Kościół wprowadza nowe zasady zawiera... Dzielą się one na dwie grupy. Do pierwszej, według prawa kanonicznego, należą wiek, węzeł małżeński, niemoc płciowa, święcenia, ślub, różna religia, pokrewieństwo. Do drugiej grupy zaliczymy: uzależnienia (alkoholizm, seksoholizm, narkomanię, ale też np. uzależnienie od matki), choroby psychiczne, zaburzenia starające się o „rozwód kościelny” najczęściej powołują się przesłanki z drugiej grupy, a więc na problemy psychiczne drugiej strony. Inną przesłanką może być stwierdzenie, że kobieta nie chciała ślubu, ale zawarła go tylko z powodu niezaplanowanej ciąży. Powodem może być też fakt, że jeden z małżonków po ślubie nie chce mieć dzieci. Prawo kanoniczne mówi też o tym, że do ślubu nie doszło, jeśli podejście jednego z małżonków nie było zgodne z nauką Kościoła, gdy np. małżonek zakłada, że nie dochowa wierności małżeńskiej– tłumaczy Tomasz rozpoczyna się od złożenia skargi powodowej w sądzie kościelnym (można ją złożyć w dowolnym sądzie biskupim). Do dokumentów należy dołączyć dowody w postaci dokumentów, nagrań rozmów, zdjęć. Całkowity koszt „rozwodu” to 2-4 tys. złotych. Koszt zależy od tego, jak długo trwała procedura i czy prowadził ją wynajęty prawnik. Kurie najczęściej już przy składaniu pozwów wymagają opłaty wynoszącej 100-300 zł. Do tego trzeba doliczyć np. opinie psychologa (kilkaset złotych). Po złożeniu dokumentów i rozpoczęciu procesu, naliczane są koszty sądowe, które mogą wynieść 1,5 – 2 tys. zł i możliwe jest rozłożenie ich na raty. Nie ma tu jednego obowiązującego cennika, koszty sądowe są ustalane przez biskupa indywidualnie. Bierze on pod uwagę złożoność danej sprawy, ale też to, ile zarabia składający pozew. Koszty zależą też od tego, jakie wydatki poniósł sąd kościelny, np. niektóre same wynajmują lokal lub opłacają rachunki za prąd. W innych przypadkach robi to kościelny? Odchodzi do lamusa- Na temat procedury krążą mity. Pojawiają się informacje, że to bardzo drogie i skomplikowane postępowanie, tylko dla wybranych. Tymczasem bardzo często jest ono porównywalne do rozwodu cywilnego, nie jest niczym kontrowersyjnym. Każdy, kto spełnia określone przesłanki, może skorzystać z procedury, która istnieje właściwie już od średniowiecza – dodaje Tomasz ofertyMateriały promocyjne partnera Często spotykanym zapytaniem osób, stojących u progu procesu o stwierdzenie nieważności swojego małżeństwa, jest to dotyczące możliwości ubiegania się o niego przy posiadaniu dziecka (dzieci). Oczywiście, istnienie dziecka/dzieci nie stoi na przeszkodzie w podjęciu kroków o przeprowadzenie procesu, aczkolwiek jego temat z pewnością będzie podjęty w trakcie niego we właściwym kontekście. Bardzo ważnym przepisem prawnym jest ten, wg którego bezpłodność nie jest przyczyną sensu stricte nieważności zawartego związku, chyba że stała się przedmiotem podstępnego wprowadzenia w błąd (kan. 1084 §3 KPK). Będąc przy tytule podstępu warto rozważyć jego na dwóch płaszczyznach, bowiem z jednej strony, może zaistnieć sytuacja, w której jedna ze stron celowo zataja kwestię swojej bezpłodności (kwestia ta może zostać też zatajona przez osoby trzecie), aby wyłudzić tym sposobem zgodę strony drugiej na małżeństwo, zaś z drugiej strony, może dojść również do innej sytuacji, gdy zatajone zostanie pochodzenie dziecka (kwestia innego ojcostwa) (kan. 1098 KPK). Bez względu na sytuację warto tylko podkreślić jedną rzecz, a mianowicie kwestię koniecznego poruszenia przez przyszłych współmałżonków tego, co istotne, aby w przyszłości wykluczyć to, co może zaważyć na ich dalszym wspólnym podstępnego wprowadzenia w błąd możemy wyróżnić też inne kanony, w których wprost czy pośrednio nawiązuje się do tematu dziecka. Jednym z nich jest kan. 1095 nr 2 oraz 3 KPK. W pierwszym chodzi o poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw-obowiązków małżeńskich, w drugim o spotykaną najczęściej niezdolność natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Gdy w swojej praktyce spotykam się z psychicznymi zaburzeniami, które czynią osoby niezdolne do podjęcia obowiązku w postaci zrodzenia czy wychowania potomstwa (temat ten poruszałam przy okazji innego artykułu o zaburzeniach odżywiania), bądź gdy spotykam przypadki osób, które za wszelką cenę chcą „posiadać” potomstwo, wówczas przy dokładnym opisie sytuacji proponuję jeden z wymienionych nieważności małżeństwa – jak rozpocząć? Może mieć też miejsce zupełnie odwrotna sytuacja, do powyżej wymienionej, a mianowicie taka, kiedy strona (strony) są co prawda zdolne do poczęcia, wychowania dziecka, ale celowo to wykluczają (zrodzenie bądź wychowanie). Wówczas po raz kolejny przy dokładnym opisie danego „przypadku” proponuję Stronie, Stronom, aby prosić o przeprowadzenie procesu z tytułu wykluczenia potomstwa (kan. 1101 §2 KPK).Jak już kiedyś nadmieniałam, w wielu przypadkach tytuły wzajemnie się przeplatają, wyrok nie może być też wydany równocześnie z nich obu po tej samej stronie (np. niezdolność natury psychicznej oraz wykluczenie częściowe po tej samej stronie). Rozwiązaniem zaistniałej kwestii jest dokonanie propozycji kilku przyczyn prawnych, ale na zasadzie alternatywy. Do sądu będzie natomiast należeć rozstrzygnięcie, która przyczyna przeważyła. Istnieją pewne zasady to regulujące, ale najpewniejszą jest uzyskanie pewności w oparciu o daną historię związku, stąd od jej właściwego opisu zależy w dużej mierze wyrobienie zdania na ten moralna w kościelnym procesie małżeńskimNaturalnie Prawodawca w KPK reguluje kwestie potomstwa też w innych kanonach (przykładowo: zakaz zawarcia związku dla osoby, która związana jest obowiązkami np. wobec dzieci z poprzedniego związku – kan. 1071 §1 nr 3 KPK; przeszkoda wieku, pokrewieństwa w kontekście dzieci – kan. 1083 KPK i kan. 1091 KPK, błąd co do małżeństwa – kan. 1096 KPK, nie wspominając o kanonach regulujących tę kwestię przy przeszkodzie różnej religii, przy zakazie małżeństw mieszanych, czy w ogóle w kontekście różnego rodzaju jego wychowania), niemniej my ukazaliśmy te problemy najczęściej pomocnicza for prawnych w kościelnym procesie małżeńskim W wielu przypadkach małżonkowie decydujący się na kościelny proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa posiadają dzieci. Czy zatem orzeczenie „rozwodu kościelnego” ma wpływ na kwestię ślubnego pochodzenia potomstwa? Sama w sobie kwestia ślubnego bądź nieślubnego pochodzenia dziecka być może nie odgrywa już w obecnych czasach aż takiej roli jak dawnej, jednak temat nie jest do końca bezzasadny. A dzieje się to z uwagi na przynajmniej jeden fakt. Zanim jednak do niego przejdziemy, to warto cofnąć się do początku podstawowej informacji na temat kościelnego procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa – chodzi o terminologię. W kościelnym prawie małżeńskim nie funkcjonuje takie pojęcie jak unieważnienie małżeństwa jak to jest w cywilnym prawie rodzinnym. Gdyby ono istniało, to oznaczałoby to nic innego jak przyjęcie czasu, w którym dane małżeństwo było ważne i czasu, w którym przestało ono takim być. Natomiast, skoro w kościelnym prawie mowa jest o orzeczeniu nieważności, to za tego typu terminologią kryje się zasada, iż od momentu zawarcia małżeństwa nie było ono ważne, stąd i uznanie go za nieważnie zawarte od samego początku. Z tej perspektywy podjęcie kwestii ślubnego pochodzenia dziecka wydaje się więc uzasadnione, gdyż mogłoby to oznaczać, iż należy uznać je za nieślubne, gdy następuje uznanie zawiązanego węzła małżeńskiego za nieważne. Tymczasem tak nie jest, a dzieje się to z kilku powodów. Jednym z nich jest znana nam już instytucja domniemania ważności zawartego małżeństwa. Według niej, skoro małżeństwo zostało zawarte, to należy uznać je za ważne. Tego typu sytuację dobrze oddaje przekonanie obu stron o ważności ich małżeństwa. Przecież nie są nagminnym te sytuacje, kiedy obie strony czy przynajmniej jedna z nich jest świadoma tego, iż małżeństwo, w które wstąpiły, jest nieważne. Na pewno większy problem może wzbudzać przypadek istnienia takiej świadomości bez względu na to czy chodzi o oboje małżonków czy o jednego z nich. Ale i tę sytuację można przezwyciężyć dzięki postrzeżeniu wzmiankowanej instytucji (domniemania ważności małżeństwa) w szerszej społecznej perspektywie aniżeli tylko w obrębie stron tworzących związek. Innymi słowy, skoro małżeństwo zostało zawarte, to jest ono ważne. Inną przyczyną wyjaśniającą jednak ślubność dziecka może być odróżnienie sytuacji, kiedy to w ogóle nastąpiło zawarcie małżeństwa zgodnie z wymogami prawnymi, chociaż po pewnym czasie, w wyniku kościelnego procesu małżeńskiego związek ten został uznany za nieważny od sytuacji braku zawarcia takiego związku. Jeszcze inaczej mówiąc, faktu wyjścia za mąż czy ożenienia się nie sposób „wymazać”, a jeżeli miał on miejsce, to powinien być punktem odniesienia dla dzieci, które zostały poczęte w formalnym kościelnym związku. Można faktycznie zastanawiać się jednak nad tym czy podniesiona problematyka jest nią rzeczywiście, czy może ma ona czasem charakter wyłącznie teoretyczny. To już na pewno inna kwestia. Niemniej warto jeszcze wspomnieć, iż problem ten nie jest poruszany w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z tzw. rozwiązaniem małżeństwa, gdyż przy rozwiązaniu nie chodzi o nieważne małżeństwo, a o rozwiązanie małżeństwa zawartego na sposób ważny Przykładowo w naszych warunkach najczęściej z rozwiązaniem małżeństwa mamy do czynienia w sytuacji małżeństwa zawartego, ale niedopełnionego. Inne przypadki to zastosowanie Przywileju Pawłowego bądź Piotrowego. A to już wskazuje pośrednio na zasadność rozważanego obecnie zagadnienia. Polecamy serwis: Rozwód kościelny Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.